CI, CO MĄDRZE JEDZĄ – POZOSTAJĄ SZCZUPLI Przekarmianie jest mechanizmem patologicznym (spaczonym, chorym) – ale głodzenie się: także. Kluczem do zachowania szczupłej i zdrowej sylwetki jest odpowiednie (czyli stosowne do biologicznych potrzeb konkretnego organizmu człowieka) odżywianie się. Jeśli masz nadwagę albo otyłość – powinieneś skonsultować się z lekarzem bariatrą*. Dlatego, że twój problem można rozwiązać – w realny, wymierny i skuteczny sposób. Jak?
Podstawą działań wyszczuplających jest dieta – to ona stanowi niepodważalny i konieczny fundament, na bazie którego można dopiero realizować inne działania (jak wzmożenie aktywności fizycznej czy zaordynowanie przez bariatrę właściwej farmakoterapii, będącej uzupełnieniem podwalin prawidłowych nawyków żywieniowych). Ale pod hasłem „DIETA” – należy rozumieć nie to, co przedstawiają kolorowe tabloidy, dodatkowo opisując je jeszcze pustym epietetem „CUD”. Nie ma tzw.: cudownych diet, ani biernych, magicznych sztuczek, które mogłyby ci zapewnić natychmiastowe i trwałe zeszczuplenie.
Przyczyny otyłości są złożone, lecz – niezależnie od nich – istotą działań bariatrycznych jest ograniczenie kaloryczności spożywanego pokarmu. A zatem mówiąc: „DIETA” – mam na myśli pełnowartościowe odżywianie, zawierające odpowiednią ilość białka oraz rozmaitych składników mineralnych i witamin (w słusznych proporcjach). Być na diecie – oznacza: jeść; nie zaś – głodzić się. W mądrej diecie oczywiście stanowczo ogranicza się produkty tłuste oraz te, bogate w węglowodany, jak: makarony, kasze, białe pieczywo… Ale przy dietetycznym odchudzaniu trzeba jeść około 4 – 5 posiłków dziennie; i to regularnie, o stałych porach. Dlaczego?
Tylko w ten sposób możesz przyspieszyć swoją przemianę materii oraz nauczyć organizm „punktualności w odżywianiu się”. Tylko w ten sposób unikniesz ataków wilczego głodu, który ewidentnie prowadzi do jednorazowego zjedzenia zbyt dużej porcji pokarmu. I tylko w ten właśnie sposób unikniesz mechanizmu przekąszania „małego co nieco” między posiłkami. Bo przekąska – choć z pozoru niewinna – jest ogromnie zdradliwa. To właśnie w niej obecne kalorie odkładane są przez twój organizm najszybciej, ponieważ przekąska – to po prostu nadprogramowy, czyli nadwyżkowy, posiłek. Organizm człowieka jest tak „sprytny”, że nadprogramowe kalorie od razu odkłada w postaci niepożądanej tkanki tłuszczowej. Podobne zjawisko będzie miało miejsce, jeżeli zafundujesz sobie głodówkę. Głodując – nie zdziałasz nic dobrego; przeciwnie: najpierw bardzo spowolnisz swoją przemianę materii (poprzez co – już na starcie utrudnisz proces szczuplenia i wyrządzisz swojemu ciału szkody), a potem, cokolwiek zjesz, twój organizm natychmiast „zapobiegliwie” odłoży to „do magazynu” – czyli na zapas; w postaci nadmiernej tkanki tłuszczowej. Tylko częste posiłki o mniejszej objętości sprzyjają lepszemu wykorzystaniu, zawartych w nich, składników odżywczych i energii. Tym samym – częste posiłki sprzyjają lepszemu, efektywniejszemu spalaniu, zawartej w nich, energii. Ale – długotrwałe bycie na diecie ubogokalorycznej może rozwinąć problem zaparć. Dlatego konieczne jest dobranie diety zgodne z potrzebami danego pacjenta – z pomocą doświadczonego lekarza-specjalisty. Tylko on bowiem może stwierdzić, kiedy problem taki rozwiąże na przykład stosowanie otrąb pszennych, a kiedy trzeba zastosować uzupełnienie diety dodatkowymi jej suplementami lub farmaceutykami, wspomagającymi przemianę materii.
Bo niemal nigdy przyczyną otyłości nie są skomplikowane, głębiej położone, zaburzenia metaboliczne. Najczęstszą przyczyną otyłości bywa właśnie przekarmianie. Chwila, w jakiej po raz pierwszy sięgniesz po jedzenie bezwiednie podczas stresu – powinna być dla ciebie pierwszym sygnałem, że nadszedł czas na gromadzenie wiedzy na temat prawidłowego stylu odżywiania. Właśnie po to, by jedzenie nigdy nie stało się dla ciebie groźnym, niebezpiecznym nałogiem – przykrym nie tylko z racji schorzeń, do jakich prowadzi, ale i z racji wstydu, jaki jest jego nieodłącznym, wyniszczającym duszę, towarzyszem. Jeśli sądzisz, że problem otyłości w ogóle cię nie dotyczy, pamiętaj, że i twoja przemiana materii zmienia się, nieustannie ewoluuje – wraz z upływem lat. I pamiętaj, że naprawdę zawsze lepiej jest zapobiegać kłopotowi, aniżeli leczyć jego skutki.
Dr Beata Będzińska – lekarz medycyny
Ładowanie...