Prawie każdy otyły człowiek wie, że przegrywa w walce z sobą samym , ale nie chce przyznać się do klęski. Usiłuje zachować pozory , że jest mu dobrze z jego „grubym Ja”. Często żartuje se swojego problemu, bagatelizuje go, tak naprawdę marząc o szczupłej sylwetce. Od czasu do czasu sięga po pierwszą lepszą dietę i pospiesznie zaczyna się odchudzać . Trwa to zwykle bardzo krótko, słomiany ogień szybko gaśnie . Nie wystarcza silnej woli, energii, chęci, motywacji. Zaczyna się niechęć , apatia, pogodzenie z losem i ucieczka w jedzenie. Te fazy przeplatają się ze sobą, aż do momentu , gdy otyłości zaczynają towarzyszyć inne schorzenia. Wtedy nie ma już innego wyjścia – trzeba schudnąć. Dlatego z nadwagą trzeba walczyć jak najwcześniej, niezależnie od płci i wieku.
Ładowanie...