Substancje o nazwach rozpoczynających się od litery E często pojawiają się w składach różnorodnych produktów spożywczych. Masowe stosowanie dodatków tego typu bywa kwestionowane przez konsumentów i budzi wiele wątpliwości natury zdrowotnej. Czy spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu są bezpieczne dla organizmu? Jak przebiega proces kontroli ich jakości? Kto powinien zrezygnować z produktów zawierających sztuczne barwniki, wzmacniacze i konserwanty?
Wokół dodatków żywnościowych krąży wiele szkodliwych mitów. Często uważa się, że wszystkie substancje posiadają sztuczny, chemiczny skład. Nic bardziej mylnego. Niektóre spulchniacze, barwniki czy przeciwutleniacze, takie jak ryboflawina (E101), kurkumina (E100) czy luteina (E161b), pozyskuje się bowiem z naturalnych źródeł.
Innym powtarzanym mitem jest również domniemana bezcelowość stosowania syntetycznych dodatków w produkcji żywności. Wśród niektórych konsumentów panuje przeświadczenie, że dodatkowe substancje nie posiadają żadnych zalet, przez co są niepraktyczne i niepotrzebne. Częstym zarzutem wobec spulchniaczy i wypełniaczy jest także przekonanie o ich wysokiej szkodliwości i negatywnym wpływie na zdrowie. Wbrew powszechnym opiniom substancje z E w nazwach posiadają jednak wiele pozytywnych właściwości. Podlegają również stałym specjalistycznym kontrolom, które zapewniają najwyższy poziom bezpieczeństwa.
Stosowanie syntetycznych dodatków na terenie Europy jest regulowane rozporządzeniem unijnym z 2008 roku. Polski rynek spożywczy podlega także przepisom Ministerstwa Zdrowia z 2010 roku. Powyższe zapisy prawne dopuszczają wykorzystywanie kilkuset substancji chemicznych podczas produkcji żywności i określają dopuszczalne dawki ich spożycia. Spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu muszą jednak wcześniej spełnić określone warunki, a także przejść przez ścisłe kontrole bezpieczeństwa.
Według obecnego prawa, dodatki do żywności należy stosować wyłącznie w uzasadnionych sytuacjach. Substancje nie mogą też stwarzać zagrożenia dla zdrowia czy życia konsumenta. Powyższe zastrzeżenie wymaga przeprowadzania systematycznych badań chemicznych i toksykologicznych w celu kontroli działania dodatków na organizm człowieka. Ponadto spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu powinny również być odpowiednio oznaczone w etykietach produktów spożywczych. Ostatnim warunkiem ich dopuszczenia do obrotu jest dokonanie pomiarów wartości ADI (Acceptable Daily Intake), czyli dozwolonego dziennego spożycia danej substancji.
Syntetyczne dodatki podlegają stałej kontroli różnorodnych instytucji oraz laboratoriów. Spulchniacze i wypełniacze testuje się na zwierzętach, co pozwala na obserwację działania i wszelkich skutków ubocznych. Szkodliwe dawki obniża się następnie o 100 razy, dzięki czemu substancje nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka. Nad bezpieczeństwem czuwa także EFSA (European Food Safety Authority) poprzez aktywne monitorowanie częstotliwości spożycia dodatków w poszczególnych miejscach Europy. W sytuacji, gdy krajowa konsumpcja syntetycznych substancji ulega widocznemu zwiększeniu, EFSA może dodatkowo obniżyć ich dozwoloną dawkę. W Polsce nad zdrowiem konsumentów czuwa także dodatkowo Państwowa Inspekcja Sanitarna, Ministerstwo Zdrowia oraz Instytut Żywności i Żywienia. Dzięki temu spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu pozostają pod stałą kontrolą specjalistów, a także mogą zostać wycofane w przypadku zaobserwowania nowych skutków ubocznych.
Stosowanie syntetycznych dodatków posiada wiele ekonomicznych benefitów. Znacząco skraca bowiem czas produkcji i wydłuża terminy przydatności artykułów spożywczych. Dzięki temu łańcuchy dostaw nie ulegają zatrzymaniu, a żywność nie marnuje się na półkach sklepowych. Niższa jakość wysoko przetworzonego pożywienia to także mniejsze koszty jego zakupu dla konsumenta. Analogicznie, lepsza jakość artykułów często idzie w parze z wyższymi kosztami i dłuższym czasem produkcji oraz krótszym terminem ważności. Przez to zdrowe produkty są niejednokrotnie znacznie droższe od ich przetworzonych zamienników.
Spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu poprawiają również wygląd pożywienia. Przydają artykułom puszystości i miękkości, a także ochraniają je przed rozpuszczeniem i innymi zmianami konsystencji. Konserwanty, barwniki i wzmacniacze modyfikują zaś inne cechy żywności, takie jak smak, kolor czy zapach. Oddziałuje to na zmysły konsumenta i przyczynia się do zwiększenia atrakcyjności produktu na rynku. W efekcie przedsiębiorstwa spożywcze rejestrują wyższe wpływy ze sprzedaży.
Niektóre dodatki do żywności charakteryzują się też prozdrowotnymi właściwościami. Dla przykładu guma guar zmniejsza stężenie cholesterolu LDL. Syntetyczne spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu zabezpieczają również gotową żywność przed utratą składników odżywczych, gniciem czy rozwojem szkodliwych dla zdrowia drobnoustrojów. Taką rolę pełnią między innymi obecne w wielu produktach spożywczych przeciwutleniacze czy synergenty.
Dodatki do żywności odpowiadają także na potrzeby współczesnego człowieka. Szybkie tempo życia i natłok obowiązków powodują, że wielu osobom brakuje wolnej chwili na zakupy i samodzielne przygotowanie posiłku. Zmiany cywilizacyjne wymagały dostosowania rynku spożywczego do nowych nawyków konsumentów. Syntetyczne dodatki oraz wysoko przetworzona żywność typu instant stały się tym samym rozwiązaniami pozwalającymi na znaczne zaoszczędzenie czasu.
Pomimo wielu zalet, spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu w pewnych sytuacjach mogą jednak być szkodliwe dla organizmu. Etykiety artykułów spożywczych nie zawierają informacji na temat dozwolonego dziennego spożycia poszczególnych substancji. Tym samym częste jedzenie wysoko przetworzonych produktów wiąże się z ryzykiem przypadkowego przedawkowania chemicznych dodatków do żywności. Może to prowadzić do wystąpienia przykrych objawów ze strony różnorodnych organów wewnętrznych oraz rozwoju poważnych chorób. Dla przykładu, spożycie zbyt dużych ilości karagenu (E407) obecnego w wielu wędlinach czy przetworach mlecznych skutkuje owrzodzeniem układu pokarmowego oraz groźnymi zmianami w żołądku i jelitach. Silnie żrący jest także występujący w konfiturach i galaretkach wodorotlenek potasu (E525), który w większych dawkach może powodować silne bóle brzucha. Aby uniknąć przedawkowania, zdecydowanie warto tym samym włączyć do diety więcej warzyw, owoców oraz nisko przetworzonych produktów.
Z artykułów zawierających dodatki do żywności powinny zrezygnować osoby starsze, młodzież i dzieci. Ich organizmy są bowiem znacznie wrażliwsze, co zwiększa ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych skutków ubocznych. Spulchniacze i wypełniacze w jedzeniu nie są również bezpieczne dla alergików, osób stale przyjmujących leki czy ludzi cierpiących na nadwrażliwość pokarmową. W takich sytuacjach zalecany jest kontakt z wykwalifikowanym dietetykiem, który pomoże ułożyć jadłospis odpowiadający na wszelkie zdrowotne potrzeby.
Obecność sztucznych dodatków w żywności jest nieunikniona z przyczyn społecznych i ekonomicznych. Wbrew powszechnym opiniom syntetyczne substancje nie są jednak bardzo szkodliwe dla organizmu. Aby zachować dobre zdrowie, należy unikać częstego spożywania wysoko przetworzonych produktów i zadbać o to, aby na talerzu codziennie pojawiały się warzywa lub owoce. Dzięki temu ryzyko przedawkowania spulchniaczy i innych dodatków ulegnie znacznemu zmniejszeniu.
Ładowanie...