Świąteczne stoły stanowią dla naszej „linii” nie lada pokusę.
Wiosna to okres szczególnie sprzyjający odchudzaniu. Teraz ten trud podejmuje wiele osób. Robią to jak potrafią. Czasem dobrze, czasem źle. Bywa też, że o pomoc i wskazówki zwracają się do specjalisty – mówi dr Beata Będzińska z Kliniki Leczenia Otyłości SABA. Usiłują dowiedzieć się, pogłębić swoją wiedzę. Oto niektóre z najczęściej zadawanych pytań, a także odpowiedzi dr Będzińskiej.
Wiele razy próbowałam schudnąć. Stosowałam różne diety. Pomagało na krótko. Dlaczego?
– Nie ma szybkich, cudownych sposobów. Otyłość jest chorobą. I to przewlekłą. Mitem jest więc przekonanie, że można schudnąć skutecznie w krótkim czasie. Odchudzanie się jest procesem. Organizm musi przywyknąć do nowej sytuacji. Udana kuracja to nie wszystko. Na stałe trzeba zmienić swój styl życia i nawyki żywieniowe. Dlatego też poważne odchudzanie musi być poprzedzone lekarską diagnozą. Sposób odchudzania powinien być indywidualnie przez niego dobrany. Takie możliwości są. Na przykład w Klinice Leczenia Otyłości SABA, która specjalizuje się w leczeniu nadwagi, pacjentów najpierw bada się aparatem, określającym przemianę materii, ilość kalorii, którą może spożyć w ciągu doby, zawartość tłuszczu w organizmie, wody… Według tych danych teraz będzie regulowana dieta.
Co sądzą specjaliści o diecie jednoskładnikowej?
– Nie uważają jej za korzystną dla organizmu. On potrzebuje różnych składników. Tyle, że mniej.
Czy pani, jako bariatra, gwarantuje odchudzenie się?
– Jeśli wypełnia się zalecenia – tak. Czasem pół żartem mówię „że odchudzę każdego kto zechce mnie posłuchać”, a faktem jest, że w Centrum Leczenia Otyłości SABA odchudziło się dziesiątki tysięcy grubasów. W Poznaniu też mam prawdziwych rekordzistów, którzy zgubili po ponad 30 kilogramów.
Czy można schudnąć natychmiast, na zawołanie?
– Schudnięcie, na przykład w tydzień, bez zrobienia sobie szkody na zdrowiu jest po prostu niemożliwe. Gubienie kilogramów to walka na dłużej. Nie znaczy jednak, że w tej sytuacji nic dla siebie zrobić nie można. Można i trzeba sobie nieco ulżyć. Dlatego warto w tygodniu poprzedzającym na przykład wielkie wyjście zaplanować sobie dwa dni, na chudym mleku. Pić 2-3 litry płynu uzupełniając „dietę” mikroelementami i witaminami To nie jest głodówką a jedynie małe oczyszczenie organizmu. Resztki przemiany materii wydalą się z jelit, jelita obkurczą się, dzięki temu uzyskamy poczucie pewnego komfortu,, względnej lekkości. To poprawi nasze samopoczucie, poruszać się będziemy lepiej, zręczniej…
len
Ładowanie...